Opiekunowie psów zwykle są przyzwyczajeni do obecności pajęczaków na sierści swoich czworonogów, jednak dla wielu właścicieli kleszcz u kota nie jest wcale oczywistością. Zdziwienie może budzić zwłaszcza u tych mruczków, które nigdy nie wychodzą poza obręb mieszkania. W końcu mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że kleszcza możemy przynieść ze sobą do domu na własnych ubraniach. Jak bezpiecznie usunąć pasożyta, który zdążył wpić się w skórę?
Dobór odpowiednich narzędzi
Choć kleszcz u kota niewychodzącego nie jest częstą sprawą, warto być przygotowanym na taką ewentualność. W domowej apteczce oprócz standardowych leków i opatrunków powinny znaleźć się specjalne kleszczołapki, którymi będzie można wyciągnąć kleszcza w całości. Mogą być one w formie specjalnej, tępej pęsety, plastikowych haczyków w różnym rozmiarze lub lassa. Wybór konkretnego narzędzia zależy wyłącznie od naszych upodobań.
Jeśli nie mamy ze sobą profesjonalnych kleszczołapek, a nie mamy możliwości udania się do lekarza weterynarii, by wyjąć kleszcza, możemy skorzystać z pęsety kosmetycznej, z wąską, spiczastą końcówką. Musimy jednak robić to bardzo uważnie, ponieważ z pomocą pincety łatwo ścisnąć kleszcza zbyt mocno i sprawić, że zwymiotuje, narażając naszego mruczka na zarażenie groźną chorobą odkleszczową. Możemy również spróbować chwycić kleszcza palcami, jeśli jest on odpowiednio duży, jednak tu także powinniśmy uważać, by nie zmiażdżyć pasożyta.
Bez względu na to, jakiego narzędzia użyjemy, ważne, by wyciągając kleszcza mieć na sobie jednorazowe rękawiczki. Kleszcze są groźne nie tylko dla naszych zwierząt domowych, ale także dla ludzi. Bezpośredni kontakt z pasożytem może doprowadzić do zarażenia, dlatego warto odpowiednio się zabezpieczyć.
Jak wyjąć kleszcza kotu?
Po zlokalizowaniu kleszcza, powinniśmy unieruchomić kota. Warto zadbać o to, by zwierzę było spokojne w miarę zabiegu. Jeśli to konieczne, powinniśmy poprosić o pomoc drugą osobę, która przytrzyma zwierzę w odpowiedniej pozycji.
Przed wyjęciem kleszcza nie powinniśmy smarować ani przemywać skóry dookoła żadnym specyfikiem, gdyż może to doprowadzić do wymiotów. Bez względu na rodzaj kleszczołapki, jaką wybierzemy, umieszczamy narzędzie jak najbliżej skóry kota, próbując oddzielić ciało kleszcza. Następnie stanowczym, prostym ruchem wyciągamy pasożyta.
Po wszystkim przemywamy miejsce ukąszenia środkiem antyseptycznym. Jeśli mimo naszych starań aparat gębowy kleszcza pozostał w skórze, zostawiamy kota w spokoju. Sama główka kleszcza nie jest niebezpieczna, a z czasem zostanie ona naturalnie usunięta, jako ciało obce.
Wyjętego kleszcza najlepiej położyć w złożoną kartkę papieru, a następnie zmiażdżyć przy pomocy szklanki lub innego twardego przedmiotu poprzez pocieranie na twardej nawierzchni. Do zabicia kleszcza możemy użyć również środków dezynfekcyjnych na bazie alkoholu lub płynów do czyszczenia z chlorem. Nie powinno się spuszczać żywego kleszcza w toalecie, ponieważ pajęczak ten jest w stanie długo przeżyć w wodzie.